Jest poprawa z urlopami co jest wynikiem wydłużenia okresu, w którym można udzielić takiego wypoczynkowego. Obecnie czas na wykorzystanie urlopu to 30 września (wcześniej był to marzec) następnego roku po tym, za który urlop się należy.
Prawo nie jest złe
Nowelizacja w tym zakresie, która weszła w życie 1 stycznia 2012 r., sprawdziła się.
– Dała więcej swobody zarówno pracownikom, jak i pracodawcom. Ci pierwsi mogą wykorzystać zaległy urlop w okresie wakacji następnego roku, a nie w okresie styczeń–marzec, który jest znacznie mniej atrakcyjny – wyjaśnia dr Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Z kolei pracodawcom zmiana ułatwia organizację pracy. Mogą oni swobodniej zaplanować wolne, tak aby nie zakłócić toku pracy firmy. Unikają przypadków, gdy z wypoczynku w tym samym czasie korzysta większa grupa zatrudnionych.
W dalszym ciągu jesr zasada, że urlop należy wykorzystać w tym roku, w jakim on nam przysługuje. W wyjatkowych sytuacjach może wykorzystać go w roku kolejnym do końca września.
– Pracodawcom też zależy na bieżącym wykorzystywaniu wolnego przez zatrudnionych, bo w razie jego skumulowania w momencie zakończenia zatrudnienia będą musieli wypłacić pracownikom ekwiwalent – dodaje dr Grażyna Spytek-Bandurska.
Co w przypadku gdy pracownik nie wnosi o urlop?
Jest luka w przepisach. Przepisy zobowiązują pracodawców do udzielenia zaległego urlopu, lecz jest to możliwe jedynie na wniosek pracownika a nie wprost do wysłania na wolno decyzją pracodawcy. Takie uprawnienie nadal jest przewidziane wyłącznie w okresie wypowiedzenia umowy o pracę. W rezultacie może dochodzić do przypadków, gdy np. firma chce we wrześniu udzielić pracownikowi zaległego urlopu (zobowiązuje ją do tego kodeks pracy), ale zatrudniony się na to nie godzi i domaga się, aby dopuszczono go w tym czasie do pracy. Oczywiście zatrudniający mogą posiłkować się wyrokiem Sądu Najwyższego z 24 stycznia 2006 r. (sygn. akt I PK 124/05), który uznał, że firma może wysłać pracownika na zaległy urlop, nawet gdy ten nie wyraża na to zgody. Jednak orzeczenie SN to nie twarde prawo.
Dlaczego pracownicy nie chcą korzystać z urlopów
Powodów może być wiele. Jednym z nich może być utrata przywilejów, np. braku premi regulaminowych z powodu nieświadczenia pracy. A może przyzwyczajenie. Kiedyś wypłacane były ekwiwalenty za niewykorzystany urlop i liczą, że i w tym przypadku tak będzie. Może nie wiedzą co robić podczas wolnego od pracy.
Z ciekawostek
Brak odpowiedniego odpoczynku (w tym urlopu) może być pośrednią przyczyną wypadku przy pracy.
Wypoczęty i zadowolony pracownik jest wartością dla firmy
M_RP
Najnowsze komentarze